Po restarcie Adam Gładysz minął Jakuba Litwina. Sepp Wiegand otrzymał drive through za wyprzedzanie podczas neutralizacji. Moritz Oestreich atakował Litwina - i ten zostawił za sobą Gładysza na początku 11 okrążenia. Oestreich również wygrał pojedynek z tarnowianinem. Syn Markusa Oestreicha wpechnął się od wewnętrznej Schlossgold Kurve - i doszło do kolizji z Litwinem, który jakimś cudem obronił się przed piruetem. Oestreich uszkodził układ kierowniczy, wypadając z czołowej grupy. Sytuację wykorzystał Adam Gładysz, który wrócił na P2. Kasper Jensen na ostatnim okrążeniu zepchnął z podium Litwina, wygrywając klasyfikację Junior Cup.

- Jestem ogromnie szczęśliwy - mówi Adam Gładysz. - To największy sukces w historii moich startów w Scirocco R-Cup. Po kontakcie z Jannem-Hendrikiem Ubbenem już na pierwszym okrążeniu, cały wyścig jechałem z uszkodzonym lewym tylnym kołem i przestawioną geometrią. Mimo że po tej kolizji samochód prowadził się nienajlepiej, udało mi się wyjść zwycięsko z walki i zakończyć wyścig na drugim miejscu. Tym samym awansowałem na pozycję wicelidera punktacji Scirocco R-Cup.

 

Po życiowym wyniku w sobotniej rundzie Pucharu Volkswagena, tarnowianin ukończył niedzielną rywalizację na jedenastej pozycji. Na skutek kraksy trzech zawodników, wyścig został przerwany po dziesiątym okrążeniu.

– Nie ma co ukrywać, że nie był to w moim wykonaniu dobry wyścig. Jedenasta pozycja to wynik poniżej moich oczekiwań. Po cichu liczyłem, że mimo nienajlepszej pozycji startowej uda mi się przebić do czołowej trójki. Niestety tak się nie stało. Cały wyścig nie przebiegł po mojej myśli. Mimo to wyjeżdżam z Austrii bardzo zadowolony. W sobotę odniosłem życiowy rezultat w Scirocco R-Cup i na półmetku sezonu zajmuję pewne drugie miejsce w punktacji Pucharu Volkswagena. Korzystając z okazji chciałbym podziękować za wsparcie całemu mojemu zespołowi, rodzinie oraz sponsorom – powiedział po drugim wyścigu na torze Red Bull Ring Adam Gładysz.