Na autodromie w Czechach finiszował sezon w wyścigach długodystansowych oraz popularnych pucharach KIA. W Brnie Stańco jeżdżący porsche 997 GT3 cup z Maciejem Marcinkiewiczem i Enrico Buscemą (Nostress Motosport 1) musiał atakować. Miał wprawdzie niewielką stratę (12 punktów za liderem), ale zajmował czwarte miejsce. Udało się znakomicie, bo jego ekipa wygrała ostatnią rundę DSMP (w open wśród aż 67 zespołów była piąta) i przesunęła się na drugą lokatę za Teodorem Myszkowskim i Stefanem Bilińskim z Automobilklubu Wielkopolskiego. Na podium awansował także team braci Gładyszów - Adama i Marcina, który w Brnie w 400-konnym volkswagenie jetcie TSI power był czwarty. Zostali oni też pierwszymi wicemistrzami Polski w klasie 3.

Dobrze w Brnie radzili sobie także zawodnicy AK w Pucharach KIA Picanto i Cee'd. W tym pierwszym odnieśli nawet podwójne zwycięstwo w rundzie - triumfował Michał Kijanka (pierwszy wyścig wygrał, a w drugim był piąty), a tuż za nim był Jakub Chmiel (odpowiednio trzeci i czwarty). W punktacji łącznej do podium Kijance zabrakło jednak 28 punktów. Z szóstki kierowców AK dobrze wypadli jeszcze Chmiel (dziewiąty) i Łukasz Patecki (11.)

Dwa "oczka" więcej niż Kijance do trzeciej lokaty w zmaganiach KIA Cee'd zabrakło Rafałowi Grzesińskiemu. Ale i on w Brnie ścigał się z powodzeniem - rundę po dwóch trzecich miejscach zakończył na drugim miejscu (a ósmy był Marcin Gładysz). Wicemistrzem Polski został za to ścigający się dla Rzemieślnika kielczanin Kamil Raczkowski. Gładysz w generalce był szósty.

(źródło: Gazeta Wyborcza 29.10.2008)