U GŁADYSZÓW RÓŻNIE - WALKA I TEST
Po „czasówce” do sobotniego wyścigu kierowca Porschaka 997 GT3 zajmował 3. miejsce na linii startowej. Sobotni wyścig rozpoczął się w bardzo dobrych warunkach pogodowych. Na linii startu zameldowało się 15 zawodników, co zapowiadało bardzo ostrą walkę już od samego startu.
Marcin Gładysz okazał się dobrym strategiem i już po pierwszym zakręcie objął 3. pozycję. Rywalizacja na 15 okrążeniach Toru „Poznań” uplasowała naszego zawodnika ostatecznie na 4. miejscu wśród samochodów Porsche.
Niedziela przywitała wszystkich mocnym wiatrem i zaciągającymi się chmurami deszczowymi, które dały o sobie znać już na polach startowych. W zmieniających się warunkach zawodnicy, w oczekiwaniu na start, trzykrotnie zmieniali ogumienie w swoich samochodach . Adam Gładysz, który miał zaliczyć w Poznaniu podczas III i IV rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski debiut nowym VW Scirocco, nie pojeździł dużo po torze. Awaria techniczna samochodu wyeliminowała zawodnika ze startu. Adamowi udało się wykorzystać czas podczas piątkowych kwalifikacji na jazdy testowe nowowybudowanego samochodu.
Marcin Gładysz okazał się dobrym strategiem i już po pierwszym zakręcie objął 3. pozycję. Rywalizacja na 15 okrążeniach Toru „Poznań” uplasowała naszego zawodnika ostatecznie na 4. miejscu wśród samochodów Porsche.
Niedziela przywitała wszystkich mocnym wiatrem i zaciągającymi się chmurami deszczowymi, które dały o sobie znać już na polach startowych. W zmieniających się warunkach zawodnicy, w oczekiwaniu na start, trzykrotnie zmieniali ogumienie w swoich samochodach . Adam Gładysz, który miał zaliczyć w Poznaniu podczas III i IV rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski debiut nowym VW Scirocco, nie pojeździł dużo po torze. Awaria techniczna samochodu wyeliminowała zawodnika ze startu. Adamowi udało się wykorzystać czas podczas piątkowych kwalifikacji na jazdy testowe nowowybudowanego samochodu.
Marcin Gładysz:
Cały wyścigowy weekend przebiegał dla nas bardzo dobrze. Sobota i czwarte miejsce w Pucharze pozwoliło mi na utrzymanie czwartej lokaty w Porsche Cup. Start do wyścigu był bardzo dobry i znalazłem się na 3 miejscu w Porsche Cup. W połowie wyścigu bardzo mocno wzrosło ciśnienie w oponach i musiałem odpuścić około 2 sekund na okrążeniu. Wtedy wyprzedził mnie Mariusz Miekoś i tak dojechaliśmy do mety.
Niedziela to istna ruletka. Dobór odpowiednich opon był loterią. Zdecydowałem się na deszczowe koła razem z Miro Konopką z Saleena, co w rezultacie spowodowało, że podczas wyścigu, kiedy przestało padać i asfalt zaczął przesychać, moja prędkość mocno spadła i zawodnicy, którzy byli za mną zdołali mnie wyprzedzić. Zaliczyłem wizytę w pit lane na wymianę opon, bo deszczowe w warunkach suchego toru bardzo szybko się zdzierały i nie pozwoliły na osiąganie oczekiwanego rezultatu.
Pomimo pecha w niedzielę, cały wyścigowy weekend w europejskiej obsadzie na Torze Poznań był niezwykle ciekawy, a cenne doświadczenie jakie zebraliśmy w dopiero drugim starcie moim Porsche, zaowocuje podczas kolejnych rund. To był mój pierwszy start nowym samochodem na polskim torze. Teraz musimy przeanalizować wszystkie dane jakie zebraliśmy podczas zawodów i do kolejnej rundy w Poznaniu, która już 26 czerwca przygotujemy się i powalczymy z czołówką.
Dziękuje kibicom za doping, mojemu Tacie oraz Adamowi za wsparcie podczas zawodów. Moim mechanikom za świetnie przygotowany samochód, który ani na 5 sekund nie zawiódł mnie podczas wyścigów.
Cały wyścigowy weekend przebiegał dla nas bardzo dobrze. Sobota i czwarte miejsce w Pucharze pozwoliło mi na utrzymanie czwartej lokaty w Porsche Cup. Start do wyścigu był bardzo dobry i znalazłem się na 3 miejscu w Porsche Cup. W połowie wyścigu bardzo mocno wzrosło ciśnienie w oponach i musiałem odpuścić około 2 sekund na okrążeniu. Wtedy wyprzedził mnie Mariusz Miekoś i tak dojechaliśmy do mety.
Niedziela to istna ruletka. Dobór odpowiednich opon był loterią. Zdecydowałem się na deszczowe koła razem z Miro Konopką z Saleena, co w rezultacie spowodowało, że podczas wyścigu, kiedy przestało padać i asfalt zaczął przesychać, moja prędkość mocno spadła i zawodnicy, którzy byli za mną zdołali mnie wyprzedzić. Zaliczyłem wizytę w pit lane na wymianę opon, bo deszczowe w warunkach suchego toru bardzo szybko się zdzierały i nie pozwoliły na osiąganie oczekiwanego rezultatu.
Pomimo pecha w niedzielę, cały wyścigowy weekend w europejskiej obsadzie na Torze Poznań był niezwykle ciekawy, a cenne doświadczenie jakie zebraliśmy w dopiero drugim starcie moim Porsche, zaowocuje podczas kolejnych rund. To był mój pierwszy start nowym samochodem na polskim torze. Teraz musimy przeanalizować wszystkie dane jakie zebraliśmy podczas zawodów i do kolejnej rundy w Poznaniu, która już 26 czerwca przygotujemy się i powalczymy z czołówką.
Dziękuje kibicom za doping, mojemu Tacie oraz Adamowi za wsparcie podczas zawodów. Moim mechanikom za świetnie przygotowany samochód, który ani na 5 sekund nie zawiódł mnie podczas wyścigów.
Adam Gładysz:
Poznań to pierwsze kilometry i bojowy test mojego Scirocco TSI. Samochód wyjechał na tor prosto z naszego garażu, gdzie został zmontowany przez naszych mechaników. Przed zawodami nie mieliśmy czasu na testy. Awaria jakiej uległ samochód była nie do usunięcia na torze. Mechanicy walczyli z moim samochodem aż do niedzieli.
Przed kolejnymi zawodami samochód musi przejść dłuższe testy w warunkach bojowych, tak żebyśmy mogli ustawić zawieszenie i sprawdzić całość funkcjonowania mojej maszynki. Po takim sprawdzianie jeszcze wizyta na hamowni i wtedy będę mógł zmierzyć się w rywalizacji na torze. Już w najbliższy weekend jadę kolejną rundę VW Scirocco R-Cup na torze EuroSpeedway Lausitz, gdzie postaram się wywalczyć co najmniej tak dobry wynik, jak podczas pierwszej rundy na Hockeinheim, kiedy do mety tej prestiżowej światowej serii dojechałem na 5. miejscu. Mój brat Marcin też pojechał świetnie pierwszy wyścig w klasie Porsche.
Poznań to pierwsze kilometry i bojowy test mojego Scirocco TSI. Samochód wyjechał na tor prosto z naszego garażu, gdzie został zmontowany przez naszych mechaników. Przed zawodami nie mieliśmy czasu na testy. Awaria jakiej uległ samochód była nie do usunięcia na torze. Mechanicy walczyli z moim samochodem aż do niedzieli.
Przed kolejnymi zawodami samochód musi przejść dłuższe testy w warunkach bojowych, tak żebyśmy mogli ustawić zawieszenie i sprawdzić całość funkcjonowania mojej maszynki. Po takim sprawdzianie jeszcze wizyta na hamowni i wtedy będę mógł zmierzyć się w rywalizacji na torze. Już w najbliższy weekend jadę kolejną rundę VW Scirocco R-Cup na torze EuroSpeedway Lausitz, gdzie postaram się wywalczyć co najmniej tak dobry wynik, jak podczas pierwszej rundy na Hockeinheim, kiedy do mety tej prestiżowej światowej serii dojechałem na 5. miejscu. Mój brat Marcin też pojechał świetnie pierwszy wyścig w klasie Porsche.
Copyright @ 2013 AutomobilKlub Kielce. Wszystkie prawa zastrzeżone
Realizacja Maximum Interactive