Adam Gładysz po zaciętym finale w Hockenheim

Na końcu wyœcigu dojechałem do grupy walczącej o szóste miejsce z Patelem, Lisowskim, Gieslerem i Danzem.
Szkoda kwalifikacji, bo gdybym startował z pierwszej piątki, była szansa na podium.
Podczas kwalifikacji na obydwu najszybszych moich kółkach napotkałem żółtą flagę - najpierw
w ostatnim, potem w œrodkowym sektorze.
Miałem śœwietny czas wyśœcigu. Przebijałem się z 14 pola, musiałem walczyć, rywale mnie blokowali. Straciłem tylko 8 sekund do zwycięzcy co œwiadczy o tym, jak bardzo zacięta była walka, jak wyrównany poziom.
Przesunąłem się na siódme miejsce w punktacji. Ukończyłem Scirocco R-Cup tak, jak w ubiegłym roku. Przed sezonem liczyłem na pierwszą trójkę, ale awaria w Oschersleben pozbawiła mnie szans na podium. Ogólnie jestem zadowolony z sezonu. Chciałbym podziękować organizatorom za śœwietny Puchar, mojej rodzinie, która zawsze mnie wspiera i trzyma za mnie kciuki, całemu teamowi Gładysz Racing, sponsorom oraz partnerom biznesowym, bez których moje starty nie byłyby możliwe - Kulczyk Tradex, VW Bank Polska, Termalica, Castrol Edge oraz Keratronik.
W najbliższych dniach będziemy zastanawiać się nad przyszłym sezonem, nad tym, gdzie będę startował. Myśœlę, że rozstrzygnie się to w nadchodzącym miesiącu – zakończył Adam Gładysz